Kartka - torebka

Torebki...

Torebka powstała jeszcze dla Wiktorii , dla której robiłam ją długo ... Ciągle czegoś mi w niej brakowało ... 

Wersje też były różne i przez to powstała nowa seria  jakże od siebie różnych  różnych 

pomarańczowo- malinowa  torebeczka 

Ta gdyby nie była z brystolu to zabrałabym ją na imprezę sylwestrową - nadawałaby się w 100%.

Zdobiona jest brokatem miedzianym przez co zyskała nieco na wdzięku. 

Stwierdziłam ,że nie ma co już jej bardziej ozdabiać bo będzie zbyt odpustowa . 

środek kartki jeszcze bez życzeń 

Kartka doczekała się życzeń ... 

torebeczka z kotkiem 

druga strona torebki 

I tak metodą prób i błędów powstała ta torebka:

Rączka jest zrobiona z perełek owinięta drucikiem , dla usztywnienia , żeby młoda dama mogła nosić ją sobie jak prawdziwą . Nie było łatwo z drucikiem , bo bałam się że dziecię może się pokaleczyć. Zabezpieczyłam  końcówkę drutu klejem na gorąco więc powinno już być bezpiecznie. Zastosowałam w niej dużo brokatu ... w końcu dziewczynki lubią jak się mieni. 

tak wygląda środek - Sto lat !

Użyłam :

bloku technicznego , brystolu , tapety w kolorze fiolet  (recykling po raz kolejny )

perełki , drut 

dziurkacz narożnikowy - tak postało z niego koło - tu  kurs http://eka72.blogspot.com/2012/06/dziurkacz-narozny-kolejny-pomys.html   dziękuję za niego , bardzo się przydał - może jeszcze ktoś skorzysta