Słonko , moje słonko wstało
Do mamusi swojej się
uśmiechało
A ta myszka mała
Dziś urodziny ma
i na gości już czeka .
Gorący okres minął można popisać i odreagować .
Święta jakoś przeszły , urodziny Martynki całkiem łatwo przeszły i po sylwestrze. ...
Za dużo tego było ... oj dużo.
Przygotowania do urodzin były gorące .... marcepanową myszkę Minnie na tort zrobiłam jeszcze przed Świętami i zapakowałam ją w folię spożywczą żeby się nie wysuszyła. Spokojnie wytrzymała 4 dni zanin trafiła na tort . nieco tylko mi pękła ale to przez moja nieuwagę ...Sztuczny marcepan zrobiłam z tego przepisu ttp://www.wielkiezarcie.com/recipe5121.htmlh
całkiem łatwo go zrobić i jest plastyczny , można zrobić go tydzień szybciej nawet i zapakować w folię żeby nie obeschła potem tylko dobrze ulepić .
Zrobiłam kilka ozdób już według tego przepisu i jest spoko . Na tort dla córci tez dobrze wyszło . Niestety pisaki cukrowe( Dr. Oetker Pisaki cukrowe) , które zakupiłam nie pofarbowały dobrze marcepana. Chciał uzyskać tylko kolor różowy a i to nie było łatwe - trzeba było pół torebki wycisnąć na jedną wstążkę .
Wyszło jak wyszło , nie byłam z tortu zadowolona , jak zwykle w duchu wyzywałam po co mi to .....
Krem z mascarpone nie nadaje się w 100% pod lukier plastyczny , niby o tym wiedziałam ale myślałam że jak położę lukier tego samego dnia co impreza będzie dobrze ... trzymało się ale.... już na drugi dzień rozpuszczał się marcepan ... Sama musiałam się o tym przekonać niestety.
Krem z mascarpone nie nadaje się w 100% pod lukier plastyczny , niby o tym wiedziałam ale myślałam że jak położę lukier tego samego dnia co impreza będzie dobrze ... trzymało się ale.... już na drugi dzień rozpuszczał się marcepan ... Sama musiałam się o tym przekonać niestety.
babcia , dziadkowie , Marcyś i ja- mama |
Najważniejsze jest to ze córci się tort podobał ... zresztą nie mogła się nacieszyć całym wystrojem .
Po drzemce ustroiłam pokój gościnny i jak weszła to rozglądała się tylko i wołała wskazując : mimi , mimi , mimi... ( tak mówi na myszkę miki ).
Przestawiała telerzyki , kubeczki z nadrukiem swojej ulubionej postaci.... Jak sprzątaliśmy po imprezie to ona od nowa rozkładała serwetki... Jak miło zobaczyć tak rozradowane dziecię ...
Babci przynosiła wszystko co dostała i opowiadała po swojemu .. co to ...
Po drzemce ustroiłam pokój gościnny i jak weszła to rozglądała się tylko i wołała wskazując : mimi , mimi , mimi... ( tak mówi na myszkę miki ).
Przestawiała telerzyki , kubeczki z nadrukiem swojej ulubionej postaci.... Jak sprzątaliśmy po imprezie to ona od nowa rozkładała serwetki... Jak miło zobaczyć tak rozradowane dziecię ...
Babci przynosiła wszystko co dostała i opowiadała po swojemu .. co to ...
Stresu miałam dużo , bo i chorubsko za mną chodziło ... i organizacja mnie pochłonęła a do tego problem jak wszystkich usadzić w tak małym pokoiku...
Nie potrzebnie się martwiłam ... jak się okazało ... maluchy nie dotarły . Kuzynostwo zachorowało , drudzy dotarli później bo byli na innych urodzinach jeszcze ,szkoda ... Widać było , że małej nudziło się z nami dorosłymi ... odżyła jak zobaczyła Wojtka i Oliwkę .... A biedna Laurunia i Kalciu.... chorzy niestety znów poszkodowani .... kolejny raz tak wyszło .... Przy okazji w Nowym Roku dużo zdrowia ...... żeby nie ominęła Was już żadna imprezka.... Całuski ciepłe.... odbijemy sobie ... Martynka ma schowane gadżety z imprezy Minie i rozłożymy przy okazji...
Jeszcze jedno .Na imprezce pojawiła się jeszcze jedna myszka Miki . Wcześniej nikt nie chciał założyć zrobionych przeze mnie uszek , na szczęście Błażej się zlitował nad Martynką .
Nie potrzebnie się martwiłam ... jak się okazało ... maluchy nie dotarły . Kuzynostwo zachorowało , drudzy dotarli później bo byli na innych urodzinach jeszcze ,szkoda ... Widać było , że małej nudziło się z nami dorosłymi ... odżyła jak zobaczyła Wojtka i Oliwkę .... A biedna Laurunia i Kalciu.... chorzy niestety znów poszkodowani .... kolejny raz tak wyszło .... Przy okazji w Nowym Roku dużo zdrowia ...... żeby nie ominęła Was już żadna imprezka.... Całuski ciepłe.... odbijemy sobie ... Martynka ma schowane gadżety z imprezy Minie i rozłożymy przy okazji...
Jeszcze jedno .Na imprezce pojawiła się jeszcze jedna myszka Miki . Wcześniej nikt nie chciał założyć zrobionych przeze mnie uszek , na szczęście Błażej się zlitował nad Martynką .
Małe rączki potrafią
Same trzymać łyżeczkę
,
Trafiają już nawet
celnie do buźki
Rozwalą domek z
klocków
Małe rączki potrafią
tulić laleczkę ,
I przynoszą mi swoje myszki
Ocierają łzy i
splatają się tuż nad szyją
W małych rączkach
mieści się cała miłość.
Rośnij zdrowo nasza kruszynko !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz