Polne kwiaty dla wyjątkowej mamy

Oj tak wyjątkowa mama , bo zrodziła błogosławionego księdza Popiełuszkę. Zostałam poproszona o wykonanie dla tej niezwykłej mamy kartki jako podziękowanie za gościnność . Trochę się spłoszyłam , bo to nie tylko zaszczyt ale i wyzwanie . Kartka miała być na szybko ... Zasięgnęłam języka i myślałam , myślałam .Pomocy znikąd , więc doszłam do wniosku , że to mama bardzo skromna , bardzo prostolinijna i nie można robić kartki z bajerami . Pomyślałam ,że ona ucieszy się z prostej karteczki , jaką by dostała od syna .Jak poszłam tym tropem to stwierdziłam ,że kwiaty polne to jest to . Nie robiłam jeszcze chabrów , ale spróbowałam , dodałam mak ( już kiedyś robiłam ) . Kartka miała przede wszystkim być radosna , więc musi być dużo jasnych kolorów . Na końcu dokleiłam biedronkę , bo jakoś mi tu bardzo pasowała do kompozycji .

Życzenia to też mój pomysł , poszperałam i wiem ,że ta wyjątkowa mama zacytowała kiedyś jakiej modlitwy nauczyła swoje dzieci . Modlitwa prosta , taka swojska wywodząca się z kultury ludowej ale jakże uniwersalna ,jakże mądra w swej prostocie.
" Prościusieńko w życiu droga
Kochaj ludzi , kochaj Boga
Kochaj sercem i czynami
Będziesz w niebie z aniołami "
Ot kwintesencja mądrości  filozofii ludowej .
To takie słowo na  niedzielę dla Was kochane .
Miłego i  pełnego słońca weekendu życzę .