Dla mojej księżniczki

Karteczka dla mojej córci powinna być wyjątkowa . Jak ją robiłam to zatoki nie dawały mi spokoju a i drukarka odmówiła posłuszeństwa więc miałam pod górkę . Nie byłam w 100% zadowolona ze swojego tworu ale tu motylek tam motylek i kartka nabrała nieco więcej wdzięku. Sam kształt nie jest mój ale nie pamiętam gdzie widziałam ją . W tym roku jeszcze nadal Myszka Mini-ie , bo nie przeszła jej ta fascynacja.  Kształt zamku , bo przecież to nasza księżniczka jest.

Myszka jest pokolorowana tylko farbkami , bo jeszcze nie posiadam promarkerów i nie potrafię lepiej. Suknię  posypałam brokatem .
Z braku czasu flamastrem napis "Martynka" wyszedł nieco niechlujnie ale moja córka była o dziwo zachwycona . Powiedziała do mnie " Mamuś dla mnie zrobiłaś , dziękuję " .  Wydawało by się ,że taka dziewczynka będzie miała w nosie karteczkę ale ją bardzo ucieszyła i położyła sobie na regał z zabawkami .

 Życzenia w środku  były bardzo osobiste  z cechami postaci z bajek , które lubi moja córka .

Bo jesteś Waleczna jak Merida

Lekka jak dzwoneczek 

Zabawna jak Shrek 

Urocza jak Myszka Minnie 

Kochamy Cię córeczko

Zaś dla babci , która tego dnia też  ma urodziny  prezencik dla niej opakowałam tak 

 W tym roku nie dałam rady sama zrobić tortu i zamówiłam z opłatkiem jadalnym . Oczywiście Myszka nadal się pojawia. 

Solenizantka z nową lalą

goście 

kochające się kuzynostwo

Dzieciaki świetnie się bawili a moja córcia z tego wszystkiego aż gorączki dostała... nie wiadomo czy to pod wpływem zbyt dużych wrażeń czy niewyleczonego przeziębienia. 

Imprezka była udana i bawmy się dalej , bo oto  zbliża się Nowy Rok . 

Ten rok przyniósł wiele dobrego liczę ,że Nowy będzie równie łaskawy .

Wszystkiego najlepszego dla tych co zaglądają , komentują i trwają przy mnie 

Pozdr El