Po raz kolejny przekonuję się ,ze nie lubię robić zaproszeń . To moje drugie tym razem dla kolegi z pracy . Jak odmówić ?, raczej nie wypada . Problemem dla mnie jest przekręcani kartek , zredagowanie treści i oczywiście problemy z drukarką ( a to za śliski papier albo się zatnie , a to źle kartkę włożę ... och i ta hurtowa produkcja.... może przyjdzie taki czas ,że to będzie przyjemniejsze na razie prawdziwa zmora. ( a czekają mnie zaproszenia na 18-tkę chrześnicy męża.... sama zaproponowałam , cóż ... )
Pani młoda chciała skromnie i wybrała taki wzór z czterech moich propozycji . Ponieważ się im już spieszyło nawet nie zdążyłam błyszczącego papieru zamówić a szkoda.
Od siebie dodałam jedynie środek zaproszenia , który był bardzo osobisty , gdyż Pan Młody jest zapalonym wędkarzem zaś Pani Młoda jest fryzjerką
Treść pół żartem ...
Pozdr
Bardzo ładne i eleganckie. :)
OdpowiedzUsuńsuper zaproszenia:)
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńZaproszenia są super :) Co do tworzenia hurtowego - rozumiem Cię doskonale.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i bardzo eleganckie :D
OdpowiedzUsuń