środa, 27 lutego 2013

CANDY -wygrałam

Nie zdawałam sobie sprawy , że dzięki blogowi tak bardzo odmieni się moje życie...
Poszerzyłam  też horyzont o inne dziedziny . Wiem już co to "candy" , wiem co to sutasz( marzę , że kiedyś nauczę się i tego...) .  W dziedzinie kartek jeszcze raczkuję ,więc może najpierw muszę podszkolić się w  tej jednej dziedzinie.  Jeszcze wiele nie wiem i nie rozumiem ...(np:wszelkiego rodzaju media to dla mnie zagadka) ale ...uczę się .
Blog działa dopiero cztery miesiące a tu wygrałam swoje pierwsze candy ....
I wcale wiele ich nie było w tym czasie ...a to przecież jak wygranie w lotka , też rzadko się zdarza a jednak.  Dziewczyny dzielą się tym co mają ... to bardzo miłe i pomocne szczególnie dla takich żółtodziobów jak my . Nie posiadam maszynki ale dobrze radzę już sobie z dziurkaczami , kwiatki też już robię sama.... motylki .... Te piękne wycinanki jakie ostatnio dostałam jeszcze głaszczę pieszczotliwie a tu teraz nowa  niespodzianka wygrana ...
Do końca nie  wiedziałam co otrzymam  , myślałam że zawieszkę serce .... ale ....
Wielkie było moje zaskoczenie jak znalazłam tam jeszcze wytłoczone pięknie  karteczki  , kilka wycinanek i zawieszki .... serce , korona, zegarek, kończyna , nóżki .... Oj te nózie są tak słodkie , maleńkie stópki ... dla maleńkiej osóbki ... chyba trzeba zrobić w końcu obiecany album dla mojej córci. No i na osłodzenie życia .... czekoladka. ... Jak tylko będę mogła przerzucić zdjęcia to wrzucę co otrzymałam .
Baner od sikorki tu :
wygrane przeze  mnie candy


Kasia, u której wygrałam swojej pierwsze candy to sikoreczka i bardzo podobają mi się jej prace ....poznałam ją przy okazji candy ale zaglądam teraz już do niej , bo warto ....
http://sikorkawakcji.blogspot.com/
 Ciekawe ,że to co przysłała bardzo nawiązuje do jej nicka z bloga ... znalazły się tam ... gałązka z ptaszkiem , papiery z listkami...
Jak wykorzystać takie dobro by nie zmarnować , już myśli gnają.... czy złożą się w całość ?
Kasiu bardzo Ci dziękuję .... miła ta paczuszka osłodziła moje życie bardzo tym bardziej że to druga  niespodzianka w tym miesiącu ... ale ze mnie szczęściara.
 Teraz nic tylko tworzyć , tworzyć....

Dzięki jeszcze raz ....

Pozdrawiam



5 komentarzy:

  1. dziękuje dziewczyny , cieszyłam się jak dziecko ....takie drobnostki cieszą najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  2. noo, wiem już też, jaka to radocha :):):) - kiedy dostałam wycinanki, to oglądałam je nieomal z nabożeństwem ;P - i tak kilka razy, co schowałam, to znowu wyjmowałam,żeby się nacieszyć :) gratuluję!
    a jeśli chodzi o zawieszki, to gdzieś jest wyzwanie z zawieszką, chyba w Szmeku, ale nie jestem pewna...

    OdpowiedzUsuń