poniedziałek, 25 lutego 2013

Koronkowy gorset

Karta grafiki się spsuła i nie mam neta w domu ....
To nie znaczy że nie działam ....
A działo się sporo ...
Gorset za gorsetem aż ręce bolały ... Ciągle mam zaległe dowody wdzięczności i muszę porealizować wszystkie zaległości.
Powstał gorset dla żony kolegi . Wytworny różowo - czarny w pudełeczku otwieranym jak szkatułka .
Koledze się podobało a czy żona będzie zadowolona dowiem się na dniach .
dla gorącej 40-latki
pudełko otwierane jak szkatułka
Życie zaczyna się po 40-tce......


1 komentarz: