Z garderoby Martynki

Nie wiem jak Wy ale moja córka uwielbia się stroić , uwielbia sukienki , torebki i buty . Prawdziwa  z niej kobieta a ja lubię  nosić spodnie ale za to kartki to lubię w formie sukienki . Jak się okazuje nie tylko ja , bardzo wdzięczne są i popularne. Robiłam już wcześniej takie ... teraz w wersji odświeżonej przy użyciu ulubionego  dziurkacza , którego nie oddam dobrowolnie.   Powstały w różnych wariantach i moja prośba , które lepiej wyglądają ???

NR 1

NR 2 ( z motylkiem ażurkowym)

NR 3 ( z jednym kwiatuszkiem )

Mój typ to numer 3 , pewnie przez przez te zawijaski , które lubię pod każdą postacią . 

W pudełeczkach z okienkiem dobrze się  prezentują .

Moja córcia ostatnio jak coś robię to pyta dla kogo ?a potem a "Machince "też zrobisz ?

Z sukienkami oczywiście też tak było . Oczywiście ,że muszę wtedy jej zrobić , bo nie  dałaby mi spokoju. . A oto dowód ,że uwielbia sukieneczki i często stroi mi komodę nimi. 

Przy okazji chcę podziękować Chanya 13 za dobrą radę odnośnie podłożenia pod wykrojnik tekturki . Ażurowy motyl odrywał się dużo lepiej i będę mogła coś przygotować dla was .

W końcu mogę też pochwalić się przesyłką od Dobrosławy masz wielkie serducho i już działam by się odwdzięczyć . 

cudeńka do karteczek świątecznych