czwartek, 29 listopada 2012

Pudełko eksplodujące

 Znalazłam na  forum  takie cudo , ale wcale nie miałam ochoty się za to zabrać .
Jak zwykle powołuję się na scrappasion , scrapbooking . Jak już mówiłam tam jest kopalnia wiedzy , która dla mnie początkującej jest niezastąpiona . Ta dobra duszyczka przedstawiła nawet kursik na torcik , za który głęboki szacuneczek . Kurs jest tu , może się jeszcze komuś przyda
http://skrawkimarzen.blogspot.com/search/label/Kursy
Ten kurs znalazłam na forum scrapbooking ale podlinkowałam bloga do autorki . Dzięki za kurs - skorzystałam .
 Pudełko to pikuś ale zrobić środek - tort albo jakiś inny gadżet to już jest sztuka ... Dobrze ,że człowiek nauczył się maskować swoje niedoróbki , bo jak ktoś ślicznie powiedział : zawsze można przykleić jakiś kwiatek , listek ... żeby zamaskować niedoskonałość i wtedy już jest doskonale .... No niestety kółka tortu zrobić to jest wyczyn i niech nikt nie mówi ,że prosto zrobić ... bo jakoś mi to nie wychodzi ...
Za to efekt ostateczny jest zadowalający i koleżance z pracy , dla której był pierwszy box  bardzo się podobał .
  A oto on :
Srebrne gody - exploding - box
środek z torcikiem 
Tonacja srebrna , bo i srebrne gody . Kwiatek zrobiłam z woalu białego a motyl na górze to też mój  twór , o którym kiedyś opowiem jak przygotuję kurs .




Pozdro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz